Sama nie wierzyłam, że tyle grzybków dziś znajdziemy, szczególnie że na grzybach byłam wczoraj z Gonią i Jej bratem. "Szału" nie było, 3 godziny chodzenia po lesie w trzy dorosłe osoby i nazbieraliśmy pół koszyka i 3/4 wiadra. Dziś, spacerek po lesie z dzieciakami zamienił się w szał zbierania prawdziwków. W sumie 63 prawdziwki, 5 kozaków czerwonych, 5 kozaków brązowych, 3 podgrzybki i 20 maślaków. Wszystko zdrowe!!! Za tydzień już będę wiedziała gdzie iść :)
Żagwica listkowata - Grifola frondosa - pod ochroną ( piękny okaz :) )
A to największy prawdziwek z soboty znaleziony przez Mariusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz