Mam, dzięki Bogu, grono przyjaciółek, które mają nieleczone ADHD :). Dzięki ich siłom i ogromnym ilościom wypitych kaw dziennie ( z dość sporą dawką cukru ) jestem w stanie podołać tempu jakie mi nadają. Uwielbiam Was Dziewczyny!!!
A wieczorkiem gitara i piosenki biesiadne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz