Dopiero sezon się zaczął i nie bardzo mam się czym pochwalić. Basia na rajdzie rowerowym, Karol w Strawczynie na pizzy z kolegami, Łukanio w pracy a ja ;) biegam po łące w poszukiwaniu obiektów, które będą w cierpliwości i w bezruchu czekały aż zakończę swój taniec nad nimi. Niestety jest ich niewiele nad czym bardzo ubolewam. Czekam na czas kiedy motyle będą siadać mi na moich hortensjach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz