W trakcie robienia bałaganu ;)
Wszystko zaczęło się bardzo niewinnie. Dostałam w prezencie od Chrzestnej mojego M nową półeczkę na łyżeczki. No tak, nowa półka a miejsca brak i już jest powód żeby zrobić rozpierduchę w domu. Sobota, słoneczko świeci, mój M w pracy więc .... zestaw narzędziowy, 10 litrów akrylowej, 4 litry emalii, 25 kg zaprawy murarskiej, 15 kg gipsu i dawaj. Biorąc pod uwagę, że nikt mi nie pomagał zresztą na własne życzenie efekt nawet, nawet. Jeszcze nie wszystko jest skończone ale ... niestety zapał minął. Myślę, że przed Bożym Narodzeniem wróci.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz