Wraz z wiosną wyszły nam na spotkanie zwierzaki leśne. Uwielbiam na nie patrzeć, szczególnie gdy nie są płochliwe. Stoją i patrzą tymi wieeeelkimi, pięknymi oczami. Teraz "poluję" na bażanta, takiego który spojrzy mi w oczy i nie ucieknie. Aaaaaa i musi być blisko, jeszcze nie dorobiłam się teleobiektywu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz