W życiu każdego z nas przychodzi taka chwila w której zastanawiamy się, czy gdy nas zabraknie, nasze dzieci i mąż, najbliżsi dadzą sobie radę. Na przykład u mnie przyszła 03.06.2014.
Siedząc przy stole w kuchni, pijąc kawkę zatęskniłam za moim M., który na Okęciu witał Baraka O. Dzieciaki grają w karty, deszcz za oknem, obiad wydany więc pora na relaks.
Doszłam do wniosku, że dzieciaki są już duże, dość samodzielne i sprytne choć baaardzo leniwe. Karol dotarł do tego etapu w swoim życiu, w którym zaczyna podejmować samodzielnie decyzje za które będzie ponosił konsekwencje. Doświadcza dorosłego życia, wie już że każda decyzja może odwrócić Jego życie do góry nogami. Może zasięgać rad ale i tak ostatecznie decyduje On.
Basia jest jeszcze dziecinna choć jest nastolatką. Koledzy i koleżanki, rower, taniec, badminton, zabawa, harcerstwo, LOP, straż, wycieczki, kino, basen, nauka. Tak, właśnie tak przedstawia się Jej hierarchia. Na przytulanie i pieszczoty rodzicielskie już nie bardzo ma ochotę. Czasem tylko przysiądzie na kolana, przytuli się mocno i wysączy z ust " Kocham Cię". Spontaniczne odruchy zaczynają powoli zanikać.
Siedząc przy stole w kuchni, pijąc kawkę zatęskniłam za moim M., który na Okęciu witał Baraka O. Dzieciaki grają w karty, deszcz za oknem, obiad wydany więc pora na relaks.
Doszłam do wniosku, że dzieciaki są już duże, dość samodzielne i sprytne choć baaardzo leniwe. Karol dotarł do tego etapu w swoim życiu, w którym zaczyna podejmować samodzielnie decyzje za które będzie ponosił konsekwencje. Doświadcza dorosłego życia, wie już że każda decyzja może odwrócić Jego życie do góry nogami. Może zasięgać rad ale i tak ostatecznie decyduje On.
Basia jest jeszcze dziecinna choć jest nastolatką. Koledzy i koleżanki, rower, taniec, badminton, zabawa, harcerstwo, LOP, straż, wycieczki, kino, basen, nauka. Tak, właśnie tak przedstawia się Jej hierarchia. Na przytulanie i pieszczoty rodzicielskie już nie bardzo ma ochotę. Czasem tylko przysiądzie na kolana, przytuli się mocno i wysączy z ust " Kocham Cię". Spontaniczne odruchy zaczynają powoli zanikać.
Mąż, to już inna bajka. Dojrzały mężczyzna, gotujący mężczyzna :). Droga do tego etapu Jego życia nie była dla mnie prosta ale mimo wielu problemów w końcu dotarliśmy się. Teraz jesteśmy jak yin i yang :) Która kobieta nie chciałaby takiego faceta w domu. Brakuje mu tylko dwóch rzeczy, włosów i trochę ogłady ale pewnie sytuacja wymusiłaby na nim zmianę pewnych zachowań ... ta, napewno, ha, ha, ha....
Najważniejsze w życiu, jest spojrzeć sobie prosto w oczy i móc odpowiedzieć na pytania:
Po co żyję?
Kim jestem?
Za kogo się uważam?
Czy moje czyny współgrają z sumieniem?
Czy jest ktoś, kto cierpi przeze mnie?
Czy jestem w stanie wybaczyć tym, którzy zrobili mnie krzywdę?
Po co żyję?
Kim jestem?
Za kogo się uważam?
Czy moje czyny współgrają z sumieniem?
Czy jest ktoś, kto cierpi przeze mnie?
Czy jestem w stanie wybaczyć tym, którzy zrobili mnie krzywdę?
Wiem, że kiedyś przyjdzie taki dzień, w którym będę w stanie na każde z tych pytań odpowiedzieć.
Ale to jeszcze nie dziś.
Ale to jeszcze nie dziś.